Hej :) Kilka dni temu skończyłam z dietą wegańską. (już widze ten uśmieszek pana vibo haha xD ) Nie wiem czy wrócę do tej diety latem, bo myślę nad tym. Nie działo mi się nic złego w ciągu tej diety, nie zauważyłam żadnych zmian oprócz włosów- dzięki diecie roślinnej odkryłam cudowne właściwości siemienia lnianego, dzięki któremu (a kto wie, może to zasługa całkowitej diety roślinnej, to już niedługo się okaże) włosy o połowe mniej przestały mi wypadać. Ta cała historia z jedzeniem roślinnym zaczęła się latem, gdy miałam problemy hormonalne, okres pojawiał się co kilka miesięcy, mimo że mineło kilka lat i myślałam, że już powinien się uregulować. Nie chciałam iść do lekarza by łykać tabletki więc gdzieś przeczytałam w internecie ze winą może być nabiał. To było latem, więc przyczyną nie był stres, czy też nadmiar ćwiczeń itp. Zdziwiłam się tym trochę, bo wcale nie piłam w tym czasie mleka, tylko preferowałam raczej jogurty, kefiry które jadłam codziennie. Tak więc zrezygnowałam z nabiału i wszystko wróciło do normy, okres się uregulował. W dodatku skóra stała się bardziej gładka. To był jeszcze czas gdy jadłam mięso i jajka. Potem bardziej zaczęłam się interesować dietą wegańską i tak to się zaczęło. Może część z was to dziwi ze tak po prostu rzuciłam tą dietę, mimo ze nic złego sienie działo, bo takie jest moje wisimisie. Otóż nie przywiązywałam się do tego aspektu moralnego, ale bardziej do środowiskowego i zdrowotnego. Z tym, że dieta wegańska nie jest taka idealna jak się wydaje, bo na pewno nie jest łatwo tak po prostu rezygnować z rzeczy które się jadło wcześniej, no chyba, że pojawiają się kłopoty ze zdrowiem, jak np. u mnie ten z nabiałem (do jedzenia nabiału już nigdy w życiu nie wróce) Dochodzą jeszcze do tego zdania, że trzeba suplementować b12, więc skoro trzeba suplementować to oznacza, że jest to nienaturalne (ale zimą jak suplementujemy witamie D nikt nie mówi nam że jest to nienaturalne i zamiast siedzieć zimą w domach, powinniśmy w tej chwili jechać na wyspy, specjalnie by łapać witamine D), że stosunek omega3 do 6 jest nieprawidłowy (tak wgl to trudno wytłumaczyć jaki powinien być najodpowiedniejszy, są nawet naukowcy którzy twierdzą, że ten stosunek ma niewielkie znaczenie, że ważne jest aby po prostu dużo o3 było w diecie, a o6 ma na nie mały wpływ i trzeba trochę ograniczać). Wiem jak trudno teraz odnaleźć się w środowisku dietetycznym, skoro każdy ma inne zdanie na to jak jedzenie na nas wpływa. Nadal uważam ze dieta wegańska jest zdrowa tak samo jak ta tradycyjna dieta jeśli jest dobrze skomponowana i przy okazji dobra też dla środowiska, ale w danej chwili chciałabym przerwać tą dietę by zobaczyć jak się czuje na tej tradycyjnej. Jeszcze chciałam wspomnieć, że dzięki tej diecie bardziej przywiązuje teraz uwagę skąd pochodzą te produkty odzwierzęce, bardziej zdrowe wydają mi się produkty prosto ze wsi. Na szczęście mam rodzine gdzie mamy dostęp do tych naturalnych produktów, jaj a nawet do dziczyzny. Także pobęde trochę na tej diecie tradycyjnej i.. dam wam znać co dalej :)
|